Spotkanie z Ireną Santor poprowadzili Danuta Hanna Jakubowska i Wojciech Purtak, piosenki Artystki zaśpiewała Kasia Lisowska. (Fot. Agnieszka Pietrzyk/CEiK "Szklany Dom")

Czekam na dobrą starość – mówiła Irena Santor podczas spotkania w Centrum Edukacji i Kultury „Szklany Dom” w Ciekotach. Pierwsza dama polskiej piosenki przyciągnęła mnóstwo fanów, którzy płakali i śmiali się ze wzruszenia. Na koniec wraz z publicznością nuciła szlagier „I tak się trudno rozstać”, kiedy po zakończonym spotkaniu nikt nie chciał jeszcze opuszczać sali.


To był niezwykły wieczór w Centrum Edukacji i Kultury „Szklany Dom” w Ciekotach. Irena Santor niezwykle rzadko przyjmuje zaproszenia na spotkania autorskie odkąd po pandemii pożegnała się z koncertowaniem. Do Ciekot przyjechała na zaproszenie wójta Tomasza Lato i dyrektora Wojciecha Purtaka w ramach projektu "Wykuj to w Kuźni Mistrzów Mowy Polskiej" realizowanego przez Centrum Edukacji i Kultury "Szklany Dom" w Ciekotach ze środków Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego z programu Narodowego Centrum Kultury - "Ojczysty - dodaj do ulubionych". Bezpłatne zaproszenia na spotkanie z artystką rozeszły się w ciągu dwóch godzin! Nic więc dziwnego, że w sali widowiskowej na wokalistkę czekał komplet widzów.

Spotkanie poprowadzili wspólnie Danuta Hanna Jakubowska, dyrektor ds. promocji programu Mistrz Mowy Polskiej oraz Wojciech Purtak, dyrektor „Szklanego Domu”. Rozmowa skupiła się wokół największych przebojów artystki. Publiczność mogła poznać okoliczności powstania ponadczasowych hitów „Walc Embarrans”, „Powrócisz tu” i „Już nie ma dzikich plaż”. Wszystkie zabrzmiały ze sceny w wykonaniu Kasi Lisowskiej, która przygotowała je specjalnie na ten wieczór! Jej interpretacje zachwyciły Irenę Santor, która nie szczędziła pochwał nad talentem artystki związanej z Instytutem Muzyki Uniwersytetu Jana Kochanowskiego w Kielcach. Było również o wielkich scenach amfiteatrów i małych kameralnych scenach i jak się okazało z korzyścią dla mniejszych sal.

Nie zabrakło również opowieści o języku polskim w kontekście nagrody Wawrzyn Mowy Polskiej przyznawanej osobom pielęgnującym wyjątkowe wzorce pięknej polszczyzny. Publiczność z zaciekawieniem słuchała historii nauki języka polskiego z książeczki do nabożeństwa w okresie okupacji niemieckiej.

Wojciech Purtak pytał również o przepis na dobre życie i długowieczność. Irena Santor zdecydowanie odpowiadała, że to przede wszystkim ludzie, wymiana wzajemnej energii i przebywanie w grupie. Na pytanie na co czeka, odpowiedziała, że na dobrą starość. Przypomnijmy, że artystka w grudniu skończy 89 lat. Publiczność bardzo serdecznie przyjęła Irenę Santor przerywając jej wypowiedzi oklaskami, a anegdoty związane choćby z wspólnym jurorowaniem z Czesławem Niemenem gromkim śmiechem.

- Spotkanie z panią Ireną Santor wyróżniała absolutnie niepowtarzalna atmosfera. To połączenie sentymentu z podziwem dla ogromnych dokonań artystki, jej znaczenia dla polskiej kultury i podziwu dla znakomitej formy oraz wielkich przebojów zaśpiewanych na nowo przez Kasię Lisowską. Bardzo szybko wytworzył się klimat przenikania się energii pomiędzy sceną, a publicznością, co spowodowało, że ani artystki, ani publiczność nie chciała opuszczać sali i wspólnie wszyscy nucili „I tak się trudno rozstać” – mówi Wojciech Purtak, dyrektor „Szklanego Domu”.

W Ciekotach dajemy możliwość mieszkańcom gminy Masłów i gościom spotkania z wybitnymi twórcami polskiej kultury. Chcemy w ten sposób inspirować do działania, pokazywać najlepsze wzorce budując społeczność kulturalną wokół „Szklanego Domu”, który ma bardzo bogatą i różnorodną ofertę . Spotkanie z Ireną Santor było tego doskonałym przykładem, tym bardziej, że wspartym przez Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego – podsumowuje wójt Tomasz Lato.

 

Powrót